Słońca się nie doczekaliśmy, ale im dalej w las, tym ukazywał nam się krajobraz tak magiczny, że niemal przypominający wszystkie historie fantasy. Obecność tych dwojga zakochanych tylko potęgowała ten efekt nadając całości charakterystycznego klimatu.
Natalio, Mariuszu – mamy nadzieję, że zażegnaliśmy Wasz strach przed obiektywem! Do zobaczenia wkrótce!